poniedziałek, 29 września 2014

Ruda lepi?

No więc tak - zastanawiałam się długo czy ten wytwór rąk mych Wam pokazać, bowiem wytwór rzeczony jest niedoskonały (co najmniej). Ale jestem tak dumna z tego, że coś tam ulepiłam, że pokażę, z obietnicą, że kolejne będą lepsze :)

Od dawna miałam ochotę na spróbowanie AC - i pod wpływem różnych podziwianych prac i z czystej ciekawości - bo to jakaś magia jest po prostu, że srebro się z plasteliny robi, więc musiałam to zobaczyć na własne oczy :) Powstrzymywała mnie cena tejże plasteliny, która w połączeniu z moim brakiem talentu w tym, kierunku, potwierdzonym dobitnie przez Panią od Plastyki w klasie czwartej szkoły podstawowej sugerowała, że nie jest to misja która może zakończyć się powodzeniem. Czasem - na szczęście - bywa tak, ze przyjaciele mają większą wiarę w nasze możliwości niż my sami i tak oto na urodziny otrzymałam zestaw startowy Art Clay (Monisiu, dziękuję raz jeszcze :). Zaopatrzyłam się jeszcze w tutorial Drakonarii i zabrałam do roboty.

Oszczędzę Wam opowieści o tym jak trudno mi było rozwałkować równy placek wyjściowy i ile razy można to robić... Albo że wykrajanie kółka to nie to samo co wykrajanie pieroga... Pierwsze koty za płoty - jest mój pierwszy krzywus i zapowiadam, że pojawiać się będą kolejne :D







Chciałam jednocześnie wszystkich uspokoić - koraliki nadal są moją największą miłością i nie zamierzam ich porzucać :) No bo jak mogłabym, kiedy do oprawienia mam takie cuda od Moonsafari:






Pozdrawiam Was ciepło i lecę nawlekać koraliki.... albo zamówić AC... 

poniedziałek, 22 września 2014

Do wygrania brocha!

Czas na konkurs na FB! Aby wygrać brochę ze zdjęcia należy:

1. Polubić Ruda Plecie 
2. Udostępnić publicznie zdjęcie konkursowe
3. Zostawić komentarz pod konkursowym postem na FB




Niefejsbukowiczów przepraszam i obiecuję w niedługim czasie rozdawajkę również dla tych, którzy twarzoksiążce twardo mówią NIE. 

A tu jeszcze parę zdjęć brosi:






sobota, 13 września 2014

Messier 101

Jak już chyba kiedyś pisałam, w wyzwaniach biorę udział wtedy, kiedy temat wyzwania wpisuje się w pomysł, który chodzi mi po głowie, a na który tak naprawdę nie mam czasu, bo jest np. piętnasty w kolejce. Wyzwania sprawiają, że niektóre biżutki wpychają się do kolejki. I tak do kolejki wepchnęły mi się galaktyczne kolczyki. Już kiedy robiłam pawią broszkę miałam ochotę na takie zakręcone, kolczyki, a takie spiralki kojarzą mi się z galaktykami. Tu chciałam powiedzieć, że moja wiedza o kosmosie pochodzi w większości z Gwiezdnych Wojen, Star Treka i Battlestar Galactica (wrrrrr), więc proszę o wyrozumiałość ;-) 




Zdjęcie pochodzi z wikipedii - Galaktyka Wiatraczek

Zanim pokaże zdjęcia  - zgłaszam je do wyzwania wrześiowego na blogu tacklethatbeadstash. Tematem jest Outer Space :)













Zawiesiłam je na biglach wklejanych, a ich centrum stanowią swarki 8mm, spiralki w całości z piętnastek. Średnica kolczyka 3 cm.

Po raz kolejny wykorzystałam ścieg Cyndi Lavin, "Cellini spiral peyote stich" opublikowany w jej e-skrypcie "Bored by Back Stitch" (http://www.beading-arts.com/p/bored-by-back-stitch.html)

czwartek, 11 września 2014

powakacyjny

Dawno mnie tu nie było :) Muszę się Wam przyznać, że zaliczyłam niezły koralikowy odwyk. Lato minęło mi na lenistwie, działalności towarzyskiej, czytaniu i ... przygotowaniach do półmaratonu. Niby nie samymi koralikami człowiek żyje, ale jednak wieczorami oglądając mojego ulubionego Poirota z Mamą, nie mogłam się powstrzymać i coś tam podłubałam. Niewiele tego, można powiedzieć, że standard, ale jednak na dobry początek pokażę. Tworki na FB już spotkały się z miłym przyjęciem, mam nadzieje, że i Wam przypadną do gustu :)














Lenistwo z mną, bieg zaliczony, dzieciaki w placówkach oświatowych - idę więc odkurzyć moją tackę robótkową i lampkę :) 

Miło mi, że zaglądaliście tu podczas mojej nieobecności, kiedy tu z doskoku zaglądałam to aż rosłam w dumę czytając komentarze zwłaszcza pod postem z ważką :) A propos - obiecane zdjęcie na ludziu jest na FB. Zapraszam :)