poniedziałek, 26 listopada 2012

Na zielono / In Green

Dziękuję bardzo za wszystkie miłe słowa pod poprzednim wpisem! Chciałam tylko dodać, że nie mam nic przeciwko małemu sutaszowi - jest super - tylko chciałabym, żeby był "zaplanowany" :)
Tym razem na zielono - bransoletka. W miarę według planu :) i zapinana na rzepa (cudowny wynalazek). 
 A teraz udaję się do kuchni. Czas lepić renifery i domki z piernika i w ogóle zacząć przygotowania do Świąt. Uwielbiam kiedy dom zaczyna pachnąć piernikiem!

Thank you for all those nice comments below my last post. I only have to add that I have nothing against small soutache - I love it - I only wish it was planned :)
This time something in green. More or less according to the design :) and fastened with velcro strap (wonderful invention!).
And now I'm heading for the kitchen. It's reindeer and gingerbread cottage time. It's time to start Xmas preparations. I just love it when my house starts smelling of gingerbread and spices!





czwartek, 22 listopada 2012

Plan a rzeczywistość / Plan vs Reality

Z reguły tak jest, że kiedy zabieram się za sutasz, moje ambitne plany ulegają zredukowaniu i powstaje coś małego. Oczywiście powtarzam sobie, że to UROK sutaszu, który czasem prowadzi mnie, a nie na odwrót, ale podejrzewam, że tak naprawdę to jest to jednak ciągle brak umiejętności :). Tym razem jednak planowane małe dyndadełka rozbudowały się, dając mi nadzieję, że następnym razem powstanie coś dokładnie zgodnego z planem :)


Usually when I sit down to make a soutache piece of jewellery, my ambitious plans have to be reduced to making something small and simple. I keep telling myself that this is the way soutache leads you, rather than you commanding soutache, and that is the beauty of this technique. But I strongly suspect that this is simply lack of skill :) This time, however, my planned small dangling earrings expanded into something bigger. And this gives me hope that maybe next time I'll be able to make something sticking to my original plan! :)







czwartek, 15 listopada 2012

Na peyotowy trójkąt miałam chęć od dawna. Ale koniecznie na taki 3D. Niestety w necie napotykałam tylko na tutoriale na wersję płaską. I tu zapewne koralikujący czytacze pukają się w głowę - no bo jak się zrobi dwa płaskie trójkąty peyote, to żadna filozofia zszyć, prawda? Prawda! Niestety do głowy mi to wtedy nie przyszło i chęć posiadania naszyjnika trójkąta wygnałam do kąta. Aż tu w ostatnich tygodniach przez moje obserwowane blogi przewinęło się parę trójkątów. I płaskich i 3D. A ja oglądając je doznałam olśnienia. A poniżej tegoż olśnienia efekt :)

I've wanted to have a triangle peyote pendant for a long time. What I wanted was a 3D triangle. Unfortunately, I could only find flat triangle tutorials on the internet. I know - those of you who bead probably shake your heads  in disbelief, because if you have two flat peyote triangles sewing them together to make a 3D one is the easiest thing, isn't it? At that time, however, it did not occur to me and I gave up the idea of a triangle pendant. But in the past weeks I noticed several triangle pendants, both flat and 3D, on blogs I'm followieng. And with them came the illumination, the results of which you can see below :)





A teraz idę się pakować, bo lecę na parę dni do domu! Mam nadzieję, że Wasz weekend też będzie udany!

Now I'm off to pack, 'cause I'm flying home for the weekend! Hope you'll have a nice weekend too! 

czwartek, 8 listopada 2012

Jesiennie / Autumn

Widzę, że prawie każda z blogerek biżuteryjnych ma już na swoim koncie coś w klimatach jesiennych. No to mam i ja! Wisior w kolorach jesiennych liści. W wisiorze koral gąbczasty.
Chciałam również podziękować moim Wszystkim miłym Komentatorkom za miłe i motywujące słowa :))) Witam również nowych obserwatorów, mam nadzieję, że Was nie zanudzę :)

I can see that most bijoux bloggers have already made something autumnal. Well, I have too! A pendant in the colours of autumn leaves. There is a  coral in the centre.
I would also like to thank you for all these nice and motivating comments :))) and to  welcome new followers!








wtorek, 6 listopada 2012

Wyróżnienie

Dostałam wczoraj wyróżnienie od Joanny i Pana Lwa - dziękuję, bardzo, miło mi, że lubisz do mnie Joanno zaglądać! Jak już Ci napisałam, żałuję, że wedle zasad nie mogę Ci tegoż wyróżnienia również przyznać :))



Zasady tego wyróżnienia:

„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."


Podobnie jak Joanna miałam trudność ze znalezieniem blogów z mniejszą liczbą obserwatorów (zwłaszcza, że co to znaczy "mniejsza" w tym przypadku?), zwłaszcza, że wszystkie blogi, które z różnych powodów obserwuję są wyjątkowe. Tym niemniej jednak mam nadzieję, że wymienione osoby przyłączą się do zabawy :) 

1. Bluefairy bo lubię jej futrzaki i dzielenie się swoimi doświadczeniami z początków koralikowej pasji 
2. Kallinkabo lubię  jej "nicnierobienie"  
3. Ollyesbo lubię "nieznośną lekkość" jej wytworów
4. Rododendron, bo lubię jej historyczno-literackie tytuły prac :))
5. Cypripedium, bo lubię jej zawijaski
6. Smile Factory, bo lubię jej wszechstronność


1. Pers, dachowiec, czy Azor?   Dachowiec i Azor. Ale gdyby pers znalazł się na ulicy jak większość moich zwierzaków, to też spałby w moim łóżku :)

2. Szklanka jest w połowie pełna, czy w do połowy pusta? Pełna, pełna!

3. Jakie trzy przedmioty zabrałabyś na bezludną wyspę? Generator prądu i kindla z dostępem do amazona, żebym mogła kupować nowe książki - wystarczy!

4. Irokez czy warkocze? Wiatr we włosach

5. Wino czerwone czy białe? Czerwone

6. Ile poduszek leży na Twoim łóżku? 4 plus kot

7. Ile masz ikonek na pulpicie? Za dużo....

8. Kawa z cukrem czy bez? Bez, może być z czekoladką

9. Pytanie demograficzne: Lambada, Makarena czy Gangnam Style? jeśli demograficznie, to to ostatnie (qrcze, musiałam to zgooglować...)

10. Wolisz zupę pomidorową z ryżem czy z makaronem? Z cukinią :)

11. Casablanca czy Przeminęło z wiatrem?  Przeminęło... 


No i moje pytania: 

1. Warzywko czy mięsko?
2. Harley D czy Porsche?
3. Idealne miejsce na wakacje?
4. Czy życie bez internetu jest możliwe?
5. Ulubiona książka(i) ?
6. Kuchnie świata - którą preferujesz?
7. Gdy ucieka autobus biegniesz czy czekasz na następny?
8. Kino czy teatr?
9. Czego byś nigdy nie zjadła?
10. Dlaczego pytań musi być 11?
11. Słońce czy deszcz?

UFFFF...........

sobota, 3 listopada 2012

Busy week

Tydzień pracowity - jak na mnie, bo zrobić trzy rzeczy w jeden tydzień (i zacząć parę innych) to dla mnie dużo! Efekty poniżej. Formy sutaszowo "podstawowe" - czuję na plecach oddech Mikołaja i chyba muszę przyspieszyć wykonawanie prezentów :) Broszką zgłaszam do wyzwania Szuflady "Mała forma".

 A busy week - for me - to make three items in one week (and to start a few other) is a lot for me. The results are below. The forms are basic as far as soutache goes, but I feel Santa's breath down my neck and I think I need to speed up gift making :) I 'm entering the brooch in the Szuflada challenge Small form.



Broszka na Wyzwanie